Panie i Panowie

Rushrod

Pierwszy i ostatni raz w tym roku aby zaprzeczyć panującemu przekonaniu (które swoją drogą jest prawdą), że Jim (czyli ja) robi tak, żeby działało a nie żeby było ładnie...
Dziś przetarłem swojego Daelimka szmatką!
Co więcej, na elementy lakierowane nałożyłem wosku odrobinę, i to takiego oldskulowego który przywiózł mój dziadek na początku lat 90 ze stanów, ale jak widać działa nadal... Smile

A tak wyglądają efekty 20 minutowej pracy na moim zajeżdżonym VS.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

PS

Jak zapewne zauważyliście, łamiąc paznokcie wyszkrobałem te nieszczęsne wklejki "honda" z boczków. Z czego oczywiście jestem bardzo zadowolony.

matp3

Kurcze! Wiedzialem ze znajdzie się mój motor co go zostawiłem na podjeździe Smile

Rushrod bajka, piękny lakier! Naszło mnie przez chwilę żeby zimą wytargać bak i wysłać do jakiegoś bajkomalarza by czerń była znowu czernią Razz

Albo polerkę mu machnę...hm...no cóż, zima cała przed nami Panowie!

BTW, częściej przecieraj motór Razz

i dobrze że pozbyłeś się tych naklejek. Poprzedni właściciel chyba wstydził się Daelima.

Aaa widzę że wyskrobałeś też znaczek z "VS125"?
Pozdro

TSin

Hahaha przeszedłeś na czystą stronę mocy Twisted Evil

Lepiej bez tych naklejek. Zeszło to jakoś czy musiałeś sie męczyć?
Dbaj o ten chrom bo nie ma nic lepszego niż oślepiać chromem Smile

matp3

Kochamy oślepiać chromem Smile

Rushrod

Wcale nie jest tak kolorowo, zdjęcia fajnie powychodzily a prawda jest taka, że lakier jest pouszkadzany, na środku chyba był kiedyś tankpad, potem byl zdrapany a teraz sa chyba nienajgorsze a widoczne poprawki lakiernicze. Chromy tez nie pierwsze lustro. Pamiętajcie, że ta bestyjka moja ma 43k przejechane i 7 właścicieli przedemną więc koniecznie wypoczęta nie jest. Smile

No ale, musiałem trochę ogarnąć bo stwierdziłem, że dobrze wiedzieć co się ma... Smile

Na ten moment najbardziej męczy mnie ten napęd bo jest ewidentnie skończony a najprzypuszczalniej przymusowo muszę zmienić pracę, więc dojazd póki nie ma śniegu będzie odbywał się nim - auto muszę rozłożyć. Tsin, dawaj śmiało namiary na te napędy za 80,- Smile

Chyba nie mogę czekać ani chwili, pierwsze zęby wyrwane. Z drugiej strony, z tego co widzę, nie będzie tak łatwo jak w poprzedniej maszynie i trzeba będzie użyć zakuwarki do łańcucha. Juz właśnie na takim łańcuchu 428H jedną pokrzywiłem - chiński można było rozkuwać i zakuwać a moretti był już oporny i szarpałem się z rozkuciem i zakuciem dwie godziny klepiąc młotkiem i przebijakiem...

TSin

Na tej stronie znalazłem do siebie i widzę, że do VS też trochę mają Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Rushrod

W sumie, sklep gmoto znam, dużo części tam swego czasu kupowałem, jednak niestety są w 90% nastawieni na chińce, ciągle szukam, gdzie jeszcze można coś dorwać w Polsce, żeby nie sciągać zza granicy. Do tego, czasem wysyłam maile do sklepów, czy formularze ze stron www zeby zwrócić im uwagę na tą tę naszą markę Daelim. Jednak, Polskę ominęło to co dobre (ciekawe czemu?) i w autodacie czasem trudno znaleźć części do Daelim 'a jednak, są, bywają etc. Problemem w przypadku Daelima VS jest to, że to dość stary model jak Daelim VC. I tak teraz myślę. 1999 rok. Co wtedy w Polsce najczęściej małej pojemności latało? Ano, romety pokorodowane, wu-es-ki, miński itd. Mało kto kupował małą pojemność nówkę... Oj oj.