Daelim Daystar 2017 - Gwiazdeczka

Bushi

Witam.

Przyszedł czas na moją Gwiazdeczkę... Lubię ją, ale cóż - zawsze przychodzi czas na zmiany. Takie życie...

Zrobiłem kat. A i teraz w moim garażu stoi, obok Gwiazdeczki, nowa maszyna. 900 ccm, Triumph. I tak Gwiazdeczka ma teraz mało okazji do jazdy - musi więc zmienić właściciela, aby nie stała - cóż, nie będę jeździł i utrzymywał dwóch motocykli. A moto musi "żyć", czyli jeździć.

Nie spieszy mi się, mam garaż na 2 moto, ale jeśli myślisz o Daystarku, masz ochotę zaopiekować się moją 125, to garść informacji:
http://www.125daelim.fora.pl/nasze-maszyny,64/daelim-daystar-2017-bushi,4363.html - tu znajdziesz moje wrażenia z jeżdżenia Gwiazdeczką,
http://www.125daelim.fora.pl/viewimage.php?i=2799 - tu możesz ją obejrzeć.

I kilka szczegółów:
Mieszkam pod Warszawą (mazowieckie).
Motocykl: RMT Daelim Daystar 125 ccm. Imię: Gwiazdeczka. Standardowe wyposażenie wszystkim znane - licznik obrotów, podesty, możliwość zmiany biegów piętą, napinacz łańcucha itp.
Rok prod.: 2017. Kupiony nowy we wrześniu 2018 roku w salonie Romet - ja to pierwszy właściciel.
Serwisowany w autoryzowanym serwisie Romet, w Nowym Dworze Mazowieckim. Garażowany. Bezwypadkowy. Stan: bardzo dobry ("jak się dba, to się ma", jak mówiła moja Babcia).
Aktualny przebieg: ok. 3.300 km.
Pełna dokumentacja: f-ra zakupu, karta pojazdu, książeczka serwisowa z przeglądami (pierwszy: 2019, drugi: 2020), instrukcja obsługi itp. Aktualnie po drugim serwisie i wymianie oleju (sierpień 2020). Nowy akumulator (początek 2020).
Możemy podyskutować o oddaniu z motocyklem nowych, skórzanych sakw bocznych z dedykowanymi stelażami. Miałem zamiar je założyć, ale jakoś nie było okazji, a potem przyszły kursy na A i Triumph. Więc sakwy - nówki, nieużywane. Nie musisz brać ich z moto, ale możesz.

Cena - 7.000 tys PLN. Ale bez negocjacji w dół - myślę, że to uczciwa cena. Do zapłaty. Nie lubię się targować - mogłem napisać 7.500 czy 8.000. Ale po co?

Gdyby coś - proszę na prv.

Paweł.

Bushi · Wysłany: Wto 17:24, 30 Mar 2021 Temat postu:

Gdyby ktoś pytał (a nikt nie pytał...) Gwiazdeczka już dawno sprzedana. Jej właścicielem, a właściwie nową właścicielką jest teraz pewna młoda Dama, która wprawdzie zdała niedawno na kat. A, ale postanowiła przez pewien czas pojeździć na 125ccm. Gwiazdeczka bardzo jej się spodobała od pierwszego wejrzenia. Wcale się nie dziwię.
Dogadaliśmy się błyskawicznie. Bardzo mi się podobało, z jaką czułością dotykała manetek, lusterek i pogłaskała po baku... bo to doby motorek jest!... był...
Mam nadzieję, że będzie jej się dobrze jeździć - szerokości i wszystkiego dobrego. Mnie nie zawiodła, jej też nie zawiedzie.