Witam

Bushi

Miło mi powitać wszystkich.

Jestem z woj. mazowieckiego. Na co dzień jeżdżę samochodem, mam prawko B, ale już od dawna myślałem o przygodzie z motocyklem - nigdy na dwóch kółkach nie jeździłem (poza rowerem...). Teraz postanowiłem spróbować. Oczywiście nie interesują mnie "ścigacze", bo gdybym miał żyłkę sportowca, zapisałbym się do klubu. Poza tym nigdzie mi się nie spieszy. Chcę za to jeździć na czymś, co mi się spodoba i będę lubił. Poza tym musi do mnie "pasować". To też kwestia wyglądu i smaku. Jak z kobietą. Po rozejrzeniu się na rynku zobaczyłem, że "topowe" firmy nie mają nic, co by przyciągnęło moje oko, a serce powiedziało, że to ten... Honda już nie robi pięknego Shadow, a Yamaha ciekawego Virago... Do chińskich firm jakoś nie mam przekonania. Więc kiedy przeglądałem dostępne oferty na polskim rynku, pozostał mi tylko Daelim. Ma w sobie to "coś", moim zdaniem. Poza tym jest obecny w Polsce, a odkąd Romet zaczął go mieć w ofercie pomyślałem, że będziie łatwiej i z częściami i z serwisem. Poczytałem, pooglądałem, pomyślałem i zdecydowałem się na nowego Daystara. Nie namawiajcie mnie na używany - jakoś tak mam, że źle się czuję w pojazdach, które były już w czyiś rękach. I żadne argumenty finansowe i ekonomiczne do mnie tu nie przemawiają. To kwestia zasad, jak mawiał Boguś Linda...

W najbliższych miesiącach Go zakupię. Co będzie dalej? Nie wiem. Albo pokocham jazdę na motocyklu, i stanie się moim wiernym przyjacielem, albo nie... Zobaczymy.

Tak więc na razie dołączam do Was pomimo, że nie mam jeszcze Daelima. Witajcie.

Bkrukl

Witaj. Wielu z nas najpierw sie tu wpisało a dopiero później kupiło Daelima. Ja też tak zrobiłem Smile

Pochwal się jak już kupisz Smile

Bushi

Cześć, dzięki za powitanie. Na pewno pochwalę się.

Maciej Rosolski

Witaj,
Mam wrażenie, że będziesz pierwszy z Daelimem RMT na naszym forum.
Tym bardziej z zaciekawieniem Cię witamy.

daystar125

cześć

Bushi

Dzięki za miłe przyjęcie. Witaj, Macieju, cześć Daystar125.

Oczywiście jak tylko kupię, zaraz podzielę się wrażeniami, napiszę też gdzie i jak kupowałem (ocenię sprzedawcę - mam upatrzone 3 miejsca u dealerów, którzy mają nówki Daystara i są otwarci na np. dyskusje w sprawie ceny), a potem w okresie gwarancyjnym mam zamiar grzecznie serwisować w dedykowanych serwisach, żeby nie stracić gwarancji - też chyba warto będzie napisać, gdzie i jak mnie "obsłużono". Jeśli macie sprzedawcę/serwisanta godnego polecenia na Mazowszu - podpowiedzcie, też będę miał go na uwadze.

blazejg

Cześć.

Rushrod

Witamy!

Bushi

Cześć Błażej.
I szacunek dla Prezydenta Rushroda.

Jeszcze Daelimek nie zakupiony, ale zaczynam od... kasku. Jestem zdania, że na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać, więc będzie Shoei.

artibroda

witam

Bushi

Witaj, Artibroda.

Wczoraj przejechałem się do jednego z dystrybutorów Rometa w woj. mazowieckim. Miał w swoim "salonie" jeden egzemplarz Daystara. Na liczniku 150 km, tylna opona zmieniona na nową. Czyli jeżdżony. Zapytałem się o nowy. Po gadkach, że ten jest przecież nowy, że szykował dla siebie, i możemy pogadać o zejściu z ceny, wszedł w aplikację Rometa i okazało się, że nie ma już w magazynach nowych Daystarów. No niby koniec sezonu. Może jedynie mi ściągnąć jeden z egzemplarzy "ekspozycyjnych" od innych dealerów Rometa w Polsce... Natomiast widziałem, że był szczerze zdziwiony, że już nie ma Daystarów u Roemta w magazynach. Powiedział, że przypomina to trochę niedawną historię z Hyosungiem, kiedy to nagle zabrakło tych motocykli (pamiętacie GV 125 AQUILA?) a potem okazało się, że Romet nie będzie już Hyosunga sprzedawał. Może to mój przedwczesny wniosek... zobaczymy. A może tylko "gra" dealera, chociaż nie podejrzewam.

Swoją drogą ręce załamać idzie. Taki mamy marny rynek, że trudno nawet kupić autentycznie nowego Daystara u dealera firmy, który je sprzedaje w Polsce! Dopiero teraz zaczynam rozumieć, jakim jesteśmy grajdołkiem w Europie pod względem rynku motocykli. Wystarczy zajrzeć za zachodnią granicę aby zobaczyć, czym różnimy się od normalnego rynku. Nie sądziłem, że jest u nas aż tak źle.

Daystar w czarnym malowaniu jest piękny.

Wniosek: dalej pojeżdżę po dealerach w mazowieckim, aby potwierdzić te informacje. Jeśli to prawda, co się dowiedziałem, to chyba w tym roku nie kupię Daystara i poczekam do przyszłego sezonu żeby zobaczyć, co dalej będzie się działo i czy będą nowe dostawy. A kask już jest - Shoei J.O. Hawker TC-5.

Maciej Rosolski

A nie lepiej wziąć od Grupowicza FB sprawdzoną maszynę...

[link widoczny dla zalogowanych]

Bushi

Cześć, Maciej.
Dziękuję za radę, ale decyzję podjąłem i z całym szacunkiem - gdybym chciał kupić używany, napisałbym o tym. Wiem, czego chcę - szukam nowego.

Bushi

Kupiłem w sobotę. U dealera Rometa, za 9.9 tys zł. Prosto z kartonu - przebieg 0,1 km. Gwarancja itp. W cenie przywiezienie na lawecie do domu. Po przejechaniu 1.000 km lub za miesiąc - pierwszy przegląd.

W poniedziałek - wczoraj - rejestracja. Szybko, łatwo i przyjemnie. 121 zł. Oraz obowiązkowe OC - 134 zł. Są tablice i tymczasowy dowód rejestracyjny.

Po południu - pierwsza przejażdżka. Działa bez zarzutu. Bardzo ładnie i delikatnie rusza. Skrzynia musi się dotrzeć, biegi wchodzą bez problemu, ale trzeba się przyzwyczaić. I do ustawienia nóg - bardziej z przodu. Wygodny. Hamulce jeszcze trochę surowe. Musi się wszystko "dotrzeć". Po około 30 minutach wszystko rozgrzało się i kiedy zatrzymałem się, zapach gorącego oleju, rozgrzanych blach - zapach nowości. Dziwnie się jeździ, ale chyba szybko go polubię. Jakiś taki... swój.

Pierwsze wrażenie - dobre. Tylko ten kolor - czarny mat. Niby ładny, ale trudny do utrzymania w czystości, wszystko na tym widać - ślad palców, potem będą też rysy... . Nie nie miałem wyboru. Tylko takie malowanie dostępne. Jakość lakieru wydaje się dobra. Dowiedziałem się, że w magazynach Rometa jest ich tylko jeszcze 9 sztuk. Dlatego kupiłem jesienią. Z maila od Rometa (napisałem, żeby się spytać, czy na wiosnę wprowadzą Daystara w specyfikacji 2018, bo pomyślałem że poczekam) wynika, że to ostatnie sztuki w Polsce - nie będą już dystrybuować Daystara w przyszłym roku. Zobaczymy, czy to prawda.

Pierwsze wrażenie - sporo plastiku, bajerów "dla wyglądu" (np. po co 2 rury wydechowe? Po co atrapy? I takie tam). Podświetlany wskaźnik paliwa. "N" dobrze widać, jak i wskaźniki kierunkowskazów. Grzechoczą podnóżki dla pasażera - mogłyby być staranniej wykonane. Ale ogólnie bardzo pozytywnie. I na razie tyle - stoi w garażu. Nie jest brzydki. Całkiem fajny, jak na taki nieduży motorek... Chyba będziemy się lubić.

Teraz mogę pełnoprawnie, pełną gębą powiedzieć - dzień dobry, witam wszystkich!

jabol_dread

Gratuluje zakupu Smile

Miło patrzeć jak ludzie spełniają swoje marzenia. Teraz tylko jeździć, dbać, pucowac i znowu jeździć! Szerokości i LWG!

Bkrukl

No pięknie Smile

oby służył dzielnie jak najdłużej

daystar125

fajna maszyna

Rushrod

Piękny VL. Smile

Claptonatari

Gratki z zakupu. Fajna maszyna.

Dariusz

Witam
Normalnie Daelim Smile

Gratuluje zakupu.
Motory sa zajebiste......Pozdawiam Smile

blazejg

Gratulacje i szerokości.

Grzesiek

Gratulacje maszyny

Bushi

Jabol_dread, Bkrukl, Daystar125, Rushrod (szacun, Szefie!), Claptonatari, Dariusz, Blazejg, Grzesiek - dzięki!

Troszkę pojeździłem (na szczęście do dziś mamy ciepłą, bezdeszczową jesień). Chodzi bez uwag. Żadnych wycieków, kropelek, "pocenia się"... Czytałem, że koło 80 km/h niektóre Daystarki mają wibracje. Mój na szczęście nie. Hamulce "dotarły się", już je czuję, nie wydają przy hamowaniu dziwnych odgłosów. Maszynka ma drobne "niedoróbki", nie jest to "szwajcarska precyzja"wykonania, ale generalnie jest ok. Zaczynamy się też powoli "rozumieć". Może ten Daystarek ma "duszę"? Jeśli tak, to dogadamy się, chociaż On to koreańczyk, a ja polak... ale łączy nas umiłowanie Drogi, więc będzie dobrze.

Do nauki, jak się jeździ na małym chopperku - bardzo fajny motorek. Zaczynam go lubić. Jest wygodny, po godzinie - półtorej ciągłej jazdy nie czuję żadnej niewygody. Fakt, że nie jestem bardzo wysoki, a i ważę koło 80 kg, więc dla mnie jest "w sam raz".

Articuno

A czym są te drobne niedoróbki? Ciekawi mnie czy są nazwijmy to typowo daelimowe, czy RMT potraktował te maszyny jakimś promieniem chinolizacji.

Bushi

Bez przesady, nie jest tak źle... Chcę tylko powiedzieć, że nie jest to poziom np. motocykla Norton (niedaleko mam salon, takie małe dzieła sztuki - jakość bez uwag, jak dla mnie wykonanie perfekcyjne).
A Daelimek? Rozkładane podnóżki dla pasażera - "luźno" zrobione, trzęsą się w czasie jazdy i grzechoczą, mocowanie na "druciki", mało solidne. Chrom na rurze wydechowej, na szczęście od strony motoru, mógłby być lepiej położony, ma drobne, ale zawsze, nierówności. Kilka (2-3) drobniutkich niedomalowań, 1-2mm, widoczne są, kiedy się przyjrzysz, np. na silniku w mało widocznych miejscach (jest czarny). Poza tym wydaje mi się, że kiedyś w starszych modelach, niektóre elementy były metalowe, a teraz są z plastiku (np. osłona akumulatora) - ale tu nie jestem pewny, tak mi się wydaje po zdjęciach starszych Daystarów. Zanim nowego Daystara zobaczyłem, myślałem, że ma mniej plastiku, ale teraz wszystkie motorki mają go sporo... Co jeszcze - drobne luzy, np. na manetce gazu, mogłaby być mocniejsza sprężyna przy nóżce, kilka kabelków mogłoby być lepiej osłoniętych... o takie tam drobiazgi, które można bez trudu poprawić, wyeliminować. Ale może jestem marudą. Tak więc poziom mniej więcej nowej Hondy czy Yamahy...

Rushrod

Co do luzów na manetce - jeśli jest to 15 stopni czy tam 5-9mm to tak ma byc, właściwie musi. Tak samo klamka sprzęgła powinna mieć minimalny luz na początku. Ogolnie powinno to byc w ksiazce obsługi a jak tam nie ma to w serwisówce znajdziesz na bank. Smile

blazejg

Ilość plastików w starym jest chyba taka sama. Generalnie wszystko z obudów w starym (mam 2004) co wygląda na metalowe jest plastikowe chromowane Smile

. Taka uroda.

Bushi

Blazejg - no to tego nie wiedziałem. Na zdjęciach starszych Daystarków wydaje się, że jest to metal (ładnie to wygląda). Myślałem, że zamienili w najnowszym metal na plastik. To znaczy, że po prostu, jak piszesz "taka uroda" i jednak zbliżony poziom. A ja myślałem, że bardziej idą w plastik.

Rushrod

Bushi, czas kolego, żebyś otworzył temat w dziale "nasze maszyny" tam opisał swojego VL a potem już tam kontynuował pierwsze serwisy, kolejne wrazenia... No i bedac tu przypominam o dopisywaniu swojego przebiegu co jakis czas do "Zabawa - Ile kilometrow w 2018" w podróżach i przejażdżkach. Smile

Nie jest to obowiązek. Smile

Bushi

Jasne, Rushrod. Tak będzie.
Daj mi tylko chwilę, muszę ogarnąć parę prywatnych spraw.
Serdecznie pozdrawiam.

Rushrod

Bushi

Palić się nie pali, ale pandemia jest.
Więc, zgodnie z poleceniem, pokazałem Daelimka w dziale "nasze maszyny".
Melduję wykonanie zadania, Panie Prezydencie! (skąd ja znam ten tekst?!).

Rushrod

I też dobrze! Smile