gaźnik PZ30 - Jak rozróżnić dysze

Mate-usz

Witam wszystkich

Właśnie jestem w trakcie przywracania do sprawności VC125 i przy okazji wymieniłem gaźnik na PZ30.
Motocykl nie chce samodzielnie odpalać, po zalaniu paliwa w cylinder dopala, jednak jak chwilę postoi zgaszony to problem znowu się powtarza. Przy kręceniu świeca jest sucha. Po odpaleniu chodzi, ale niechętnie wchodzi na obroty.
Paliwo w komorze pływakowej jest, iskra jest, kompresja 10,5, więc aktualnie uczepiłem się dyszy głównej. Wykręciłem ją, ale nie mam pojęcia jak sprawdzić jaka jest założona.
Nie ma na niej żadnych oznaczeń i nie wiem co w niej zmierzyć żeby dowiedzieć się jaką mam założoną. Jest na to jakiś sposób, czy po prostu trzeba kupić docelową dyszę i wkręcić ją niezależnie od tego co teraz mam?

Bishop · Wysłany: Czw 23:01, 09 Mar 2023 Temat postu:

może warto skontrolować poziom paliwa w gaźniku, może jest za niski. U mnie po zamontowaniu PZ30 w VL125 pali bez problemu (jedyna zmiana porównując do oryginalnego gaźnika to ssanie nic nie daje a bardziej przeszkadza bo gaśnie wtedy). Dysza główna też jest bez oznaczeń i nie wiem jaka to. Może nie masz wyregulowanej śrubki od składu mieszanki wolnych obrotów.

Mate-usz · Wysłany: Nie 18:56, 12 Mar 2023 Temat postu:

Poziom paliwa mam dobry - sprawdzałem podpinając przeźroczysty wężyk pod ten przelew pod gaźnikiem i luzując śrubkę - poziom był mniej więcej na górze komory pływakowej

Jarcun · Wysłany: Nie 20:23, 12 Mar 2023 Temat postu:

Ale że jak poziom sprawdziłeś bez rozbierania? I tak na marginesie czasem mwiększy gaźnik jest gorszy bo zwalnia prędkość mieszanki itp

Grzesiek · Wysłany: Pon 13:58, 13 Mar 2023 Temat postu:

Witaj
Kolego te gaźniki PZ30 czasami są problematyczne to jest chińska masowa i tania produkcja.
Są 2 proste rozwiązania, a mianowicie spróbuj przedmuchać cały gaźnik i sprawdzić drożność wszystkich kanałów i dyszek bo być może jest coś niedrożne.
A drugim sposobem jest przełożenie dysz do oryginalnego gaźnika. Nie wiem dlaczego zmieniałeś go.
Domniemam iż układ ssący jest szczelny i całe powietrze leci przez gaźnik. Jak będziesz miał ściągnięty filtr z gaźnika to psiknij tam sprayem do rozruchu. A najlepiej to jakbyś kamerką obserwował czy robi ci mgiełkę paliwa przy rozruchu.
Jest jeszcze jedna sprawa czy działa ci pompka przyśpieszacza w gaźniku ponieważ odkręcając kilka razy manetką do końca robisz dodatkowy zastrzyk paliwa.
Napisz jak to sprawdzisz.

Grzesiek

Mate-usz · Wysłany: Śro 20:17, 15 Mar 2023 Temat postu:

Jarcun · Wysłany: Sob 7:39, 18 Mar 2023 Temat postu:

Trzeba rozebrać dół gaźnika i suwmiarką ustawiasz ( mierzysz) do danych producenta .
Chyba masz dane na jaką wysokość ma sięgać słup paliwa w prawidłowo wyregulowanym pływaku wtedy ta twoja metodą można kontrolowacz czy jest ok bez zmian.

Grzesiek · Wysłany: Nie 10:17, 19 Mar 2023 Temat postu:

Z tym poziomem paliwa w komorze to masz Jarcun rację ale w takie regulacje można się bawić jak zacznie bez problemu zapalać. Ponieważ kolega wężykiem sprawdził iż paliwo jest w komorze i to na wysokim poziomie to silnik powiniem z tym paliwem odpalić. Jeżeli jest pływak do regulacji to dopiero na wysokich obrotach zacznie mu brakować paliwa i się dławić.
Najpierw niech silnik odpala koślawo ale odpala a potem regulacje i dopieszczanie.

A tak z innej beczki to rozumiem że zawory są przez ciebie skontrolowane i ustawione prawidłowo?
Luzy zaworowe oraz ustawienie rozrządu jest bardzo istotne.

Mate-usz · Wysłany: Pią 17:59, 24 Mar 2023 Temat postu:

Zawory ustawiałem, rozrząd też już patrzyłem na znakach i się zgadzało.

Wkręciłem do PZ30 dyszę z poprzedniego gaźnika (w przeciwieństwie do tego co było w PZ30 ta ma wybite oznaczenie 108).
I po złożeniu wszystkiego do kupy nadal nie odpalał. Postanowiłem zajrzeć do gaźnika czy cokolwiek się tam dzieje i się okazało że przepustnica od gazu, ta walcowata nie wskoczyła na prowadnicę i była cały czas w górze Rolling Eyes

.
Po dogrzebaniu się do tego, kilkunastominutowej walce żeby to weszło prawidłowo i żeby uszczelka była na swoim miejscu w końcu się udało. Motocykl odpala, ssanie działa, ogólnie wszystko jest na dobrej drodze żeby motocykl wyjechał na drogę.
Wiedziony poprzednimi doświadczeniami sprawdzałem go jeszcze przez kilka dni z rzędu czy będzie na zimno odpalał bez problemów (odpala).
Teraz pozostało składanie, regulacja i ogólnie takie pierdoły rozruchowe.

Dzięki Panowie za burzę mózgów i po wielkim piwie dla Was.

Mate-usz

Przyczyna została ustalona - padały już cewki na statorze. Motocykl pracował równo na obrotach jałowych, za to niechętnie wchodził w wyższe obroty, a pod obciążeniem (jazda) prychał i nie jechał prawie wcale. Zanówiłem nowe cewki z Korei od Pana Lee i jest dobrze.

Tylko teraz jakieś cykanie dochodzi z okolic silnika