Zaczynamy..

TSin

Tak jak zaplanowałem, wziąłem się dziś za wymianę, a raczej narazie sam demontaż uszczelniaczy lag. Podniosłem przód, zakręciłem kołem i już pierwsza niespodzianka! Łożyska w przednim kole były już zmęczone jak ja po 0,5L.

Myślę ok, dobrze że to wyszło jak zaczynam robić.
Tak pomyślałem, że sprawdzę od razu łożyska główki ramy. One nie były aż tak zmęczone, powiedzmy tak jak po 0,3L (mam ogólnie słaby łeb więc wyobrażajcie sobie Smile

). To w sumie już drugi komplet łożysk a jeszcze nie doszedłem do tego co planowałem robić! Shocked

Na szczęście po drodze do lag nie spotkała mnie już żadna niespodzianka, poza tą, że uszczelniacze w moich lagach są jakieś dziwne Confused

Tzn. ja pierwszy raz się z takimi spotkałem, a konkretnie.. wydają się być dwustronne ?!

Jutro jadę szukać łożysk, zimmerów i uszczelniaczy w hurtowniach i sklepach moto. Życzcie powodzenia, a na koniec dostajecie foto jak wygląda aktualnie mój "ewoluszyn"

Lewa. Postępy będę wrzucał w dalszej części posta Smile

Rushrod

Nie szukaj w sklepach moto! Lożyska w hurtowni od lozysk a uszczelniacze w sklepie z takimi rzeczami. Zaplacisz 1/4 tego co w sklepie moto a jakosc ta sama tylko z moto nasz ladne opakowania/woreczki z napisem moto... Wink

tak ze swojego skromnego doswiadczenia.

Rushrod

Zapomnialem o jednej waznej rzeczy. Pamietaj ze uszczelniacze powinny buc tego aamego koloru jak byly. Jak w srodku masz czerwone to maja byc czerwone (procz odpowiedniego rozmiaru).

TSin

Uszczelniacze zamówione jutro będą (22zł)
Jutro odbiorę też komplet łożysk główki ramy (130zł)
Udało się dzisiaj kupić dwa łożyska do kół (standardowy rozmiar) i dwa zimmery, za całość 60zł Smile

Foveon

A ja mam pytanie jak zamierzasz wygrzebać łożyska w kole?

Rushrod

Tez jestem ciekaw, obstawiam jednak ze pomiedzy nimi jest tylko tulejka wiec mlotkiem i meselkiem sie wybije jak ze starych bebnow samochodowych. Wink

Foveon

No bo szczerze to ja wiem bo to przerabiałem ale jestem ciekaw jak to robią inni Smile

Foveon

A świnią nie będę i powiem.
Jedynym skutecznym sposobem jest zakupienie ściągacza do łożysk wewnętrznych.
I nie bądźmy skąpi i nie kupujmy najtańszego g...wna za 30 zł. Takie co to ma 3 nogi i się te nogi wkłada do łożyska i kręci aby nogi się rozlazły. Można sobie to to wsadzić w inną dziurę a łożyska tym nie wydłubiesz. Posknerzyłem i to kupiłem. Nogi nie zahaczają o łożysko ponieważ między nimi jest tuleja i miejsca jest naprawdę mało.
Trzeba kupić ściągacz który wygląda jak rozcięta rurka na trzy z kołnierzem na dole oczywiście w odpowiednim rozmiarze (łożysko ma otwór 14,5 mm) Ową rurkę wsadza się w łożysko a w nią wkręca się bolec który rozszerza ją jak kołek rozporowy. Małe mufy złapią łożysko od dołu. Dokręca się do tego przyrząd np młotek bezwładnościowy i można bezpiecznie wyłuskać łożysko. Taki komplet ściągaczy można kupić za ok 100 zł
Można iść na hardkora i rozwalać łożyska i próbować wybijać ale to jest niezbyt eleganckie rozwiązanie.
Ach mechanicy samochodowi zazwyczaj nie mają takiego sprzętu. Oblatałem całą wiochę w poszukiwaniu tego ustrojstwa.

Rushrod

Osobiscie bym rozwalal lozyska. I tak da na zlom, zreszta wyciaganie takim sciagaczem jak piszesz z automatu to lozysko dewastuje. Wink

srodkowym kamieniem zaciagasz tak bardzo bieżnię, ze nawet dobre nowe łożysko tak zniszczysz. Ważne raczej jest wkladanie odpowiednie i tu przydaja sie znajomosci ludzi z prasą do łożysk. Wink

TSin

Juz wam odpowiadam Smile

Faktycznie jest problem z wyciągnięciem i to nie mały...
Różnica miedzy łożyskiem a tulejka to chyba niecały 1mm wiec odpada wybicie majzlem Wink

Wziąłem dzisiaj na warsztat koło i próbowaliśmy to zrobić.
Pamiętajcie jeżeli cos jest głupie i działa, to nie jest głupie. Idąc tym tropem wygielismy śrubę na kształt C, przyspawaliśmy do łożyska i przyrządem bezwładnościowym dopiero udało sie to wydobyć..
Jest z tym trochę zabawy i trzeba mieć mega specjalistyczne przyrządy do tego typu łożysk, przypuszczam, ze tylko autoryzowane serwisy motocyklowe takie maja, bo samochodowe napewno nie..

Foveon

A żesz o przyspawaniu nie pomyślałem. A mam migomat. Ja kupiłem ten gówniany ściągacz 1 łożysku udało mi się ściągnąć bez problemu a 2 po przeróbce niewielkiej wykręciłem za pomocą tulejki. Nowe delikatni wbiłem używając wielkiego klucza nasadowego tak aby oparł się o zewnętrzy krąg łożyska. Trzeba uważać żeby za bardzo nie dobić bo wtedy tulejka rozpycha łożyska jak nie ma ciut luzu.
A pomysł genialny w swej prostocie gratuluje.

Rushrod

A do tego moze byc przydatny do wyciagania lozysk ze "slepego gniazda" np wewnatrz silnika. Wink

TSin

Brawo ja!

A tak naprawdę brawo mój tata! On zawsze cos wykombinuje Smile

Rushrod

Co doświadczenie to doświadczenie. A młotek bezwładnościowy muszę dopisać do rzeczy przydatnych w garażu... Smile

W końcu muszę jeszcze duuuużo skompletować.

Rushrod

I jak? Skompletowane części? Smile

TSin

TSin

Tak jak wczoraj pisałem w innym poście, poskladalem motor i pojeździem. Poza tym co opisałem wziąłem sie tez za tył. Myślałem ze mam napęd do wymiany bo straszny hałas szedł od łańcucha i i zębatek. Ku memu zdziwieniu zębatki okazały sie być w stanie bardzo dobrym Shock

łańcuch trochę sie naciągnął wiec wymieniłem ale największym problemem była tylna zębatka. Nie wiem jak u Was ale w moim vt rylko zębatka trzyma sie praktycznie tylko na "zeigrze" (nie wiem jak profesjonalnie nazywa sie ten pierścień zabezpieczający). Przyciska on zębatkę do koła i tu był problem, bo materiał sie zużył i zębatka zaczęła bić 8ki.. Przez to było słychać jakby łańcuch sie naciągał i podpuszczał a w dodatku wyrobił tez luz na przedniej...
Przednia zębatka jest zabezpieczona blaszka do której ktoś dał za duże podkładki, ktore ocierały o łańcuch i tez było to słychać. Koło dałem do fachowca, dołożył trochę materiału. Nabiałem zębatkę na sztywno i wydaje sie być wszystko ok ;D nowy łańcuch, nowe - mniejsze podkładki i przód tez jest juz ogarnięty. Wymieniłem olej i jestem gotowy Smile

Jak juz faktycznie przyjdzie ta zima czeka mnie jeszcze oddanie do tokarza dźwigni zmiany biegów. Tez juz ma duży luz i trzeba troszeczkę to przetoczyć. Na chwile obecna mam wymienione chyba wszystkie łożyska, uszczelniacze lag, łańcuch, olej i jestem gotowy na sezon Smile

Pappa2

Kurcze, gdzies wyczytalem ze japonska technologia wymyslila ze zebatki motocyklowe sa montowane w taki sposob zeby jedna miala luz na boki - czyli w przeciwnej plaszczyznie niz lancuch ja ciagnie.. ma to przeciwdzialac scinaniu zebow z zebatek. czyli robic stozkow z zebow. Bez tej technologii zęby zebatki sa scinane do szpica. Inna kwestia jest mocowanie zebatki tylnej na tz amortyzatorach gumowych ktore amortyzuja naped przed naglym odkreceniu gazu co zmniejsza szarpniecia i oszczedza troche naped...

Rushrod

Wlasnie! TSin, fotki z roboty przy zebatce z tylum masz? Ja tam mam u siebie bolce...