Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek.S
Member
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:37, 22 Maj 2017 Temat postu: prąd ucieka, ale w dziwny sposób... |
|
|
Hej,
Temat dotryczy (na szczęście) nie mojego VT, ale egzemplarza który oglądałem dla kolegi...Człowiek który sprzedaje to taki pół znajomy, ale sam nim jeździł, zmienia maszynę i uczciwy jest...
Wszystko z motorkiem jest ok i juz miałem poradzic żeby go brać, ale dowiedzieliśmy sie o dziwnym problemie z prądem - a nie miałem miernika ze sobą...
Otóż... problem nie występuje zawsze - powiedzmy w około 50% przypadków...
Normalnie, przekręcasz kluczyk, możesz załączyć światła, kierunki, stopy czy klakson...i odpalić z rozrusznika... i tak działa w 50% 'podejść'...Odpala od półobrotu i działa ok
W pozostałej połowie, nie działa wogóle - tzn po przekręceniu klucza nie działa nic. Ale tak kompletnie - jak by aku był wyjęty. Klakson nie jęknie, żarówka sie nawet odrobine nie zażaży, a rozrusznik nie kręci... Wtedy trzeba go odpalic z kopki (odpala bez problemu ciepły/zimny) i jest efekt braku prądu tzn silnik pracuje, ale światła świecą sie mocniej na obrotach, podobnie jak kontrolki, na wolnych przygasaja, wciśnięcie stopu powoduje przygaśnięcie lampy przedniej itd...
Ładowanie zapewne jest, bo jeśli załapuje to kręci rozrusznikiem mocno i światła sa też ok...
Stawiam na jakiegos babola w kabelkologii, zwarcie albo przerwę itp... Dzis podejdę z miernikiem do niego...
Aku jest nowy (w marcu kupiony) - jest papier i wygląda na nowego:)
Jakieś pomysły co może powodować takie braki prądu? W nowszym pojeździe stawiałbym na immobilizer czy cuś ale tu nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Staszek.S dnia Pon 7:38, 22 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:06, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Stawiam na ładowanie, akumulator (mimo że jest nowy), stacyjkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Staszek.S
Member
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:19, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Akumulator nie bo czasem jest podobno tak że jak nie działa nic i odpali z kopnięcia, za 20-30 sekund zgasi to kręci jak szalony i odpala/swieci normalnie... Za ten czas, aku nie zdąży się naładować od kompletnie pustego do stanu w którym zakręci rozrusznikiem... Ładowanie też raczej jest, bo po odpaleniu z kopnięcia urządzenia/światła działają, a napięcie rośnie z obrotami - czyli również tak jak powinno być... Co masz na myśli pisząc o stacyjce? Że przerywa? Jak sprawdzić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:27, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Akumulator może mieć zwarcie na celach i od wibracji puszczają. Jak nie odpala to wsadźcie inny aku lub kable. Stacyjka może nie mieć styku na któryś pinach lub jakiś syf. Trzeba by ją rozłożyć (nie robiłem tego i nie wiem czy się da). Ładowanie to nie tylko prądnica, jest jeszcze stabilizator.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HalkPolska
Prospect
Dołączył: 04 Lis 2016
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:07, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o stacyjkę to się rozbiera ale raczej ( tak jak u mnie ) może być urwany kabel który raz ma styk a raz nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jabbinsky
Member
Dołączył: 15 Maj 2016
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SJZ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:25, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Foveon nie masz racji. Zwarcie na celi nie pozwoliłoby na zakrecenie rozrusznikiem, to samo z ładowaniem. Ze stacyjka się zgodzę i też ją obstawiam, trzeba rozebrać (jeśli się da) i wyczyścić, ewentualnie wymienić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel
Member
Dołączył: 17 Lip 2016
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CBY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:42, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Też obstawiałbym stacyjkę w pierwszej kolejności.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Staszek.S
Member
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:19, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Skoro wszystko chodzilo po odpaleniu to ladowanie bylo...
Batwria ma w spoczybku 12.9v czyli ok...
Winny sie znalazl...bezpiecznik...
Kolesiowi sie spalil kiedys...i nie wsadzil 'radiowego/szklanego' jaki powinien byc...tylko z orlenu 'patyczkowy' jak od malucha...czyli paleczka plastikowa z drucikiem... Zaraz po wlozeniu dzialal...ale ze konektorki niedopasowane,to na nierownej drodze raz laczyl a raz nie...
Ja patrzylem,widze nie spalony,to poszedlem z diaagnoza dalej...a tu taki babol...
Chyba go wezmie...jeszcze zone przekonuje ze jaki on piekny...bordowy...jak paznokcie itd....
Zostaje kwestia lekko piszczacego bebna z tylu...hamuje ok,ale popiskuje...ale to juz pikus..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:25, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
A jak piska to nasmarować trzeba jakimś smarem
No i znalazł się kłopotek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Staszek.S
Member
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:31, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Kurka Milosz no.... Hamulec? Smarem ??
Kiedys jakis nieogar to przeczyta,zrobi i sie mocno zdziwi...!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:52, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
No to forum chyba czytają rozumni ludzie
Ale kiedyś na serio mechanik nasmarował siostrze hamulce w maluchu. Niby hamował ale jakoś słabowicie. Potem tłumaczył się że piszczały.
A na piszczące hamulce nie ma rady. Nowe szczęki jedynie a i to może nie pomoc.
Zamień się wydechem nie będzie słyszeć piszczenia hamulca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Staszek.S
Member
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:30, 22 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Hehehe:) zdradze Ci tajemnice...u mnie tez popiskuja...pomimo wydechu i super cichego kasku:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|