Strój Motocyklowy

trupak

Siema, wyjechałem na przejażdżkę dzisiaj swoim motocyklem, padał deszcz, a ja mam jakiś tam zwykły ubiór i tu był problem... Okulary cały czas zaparowane, a prędkości dużych nie osiągałem ze względu na mokrą nawierzchnię. To samo rękawice, 5 rozmiarów za duże (mam małe dłonie) i nie są to motocyklowe, a zwykłe skórzane, takich rozmiarów że nie czułem ani gazu ani sprzęgła i ciężko mi się jechało. Po 2km, stwierdziłem że wracam na chatę i szukam odpowiedniego stroju bo tylko się denerwowałem z jazdy zamiast się cieszyć. Potrzebuje w rozsądnej cenie (wymienie poniżej w kolejności takiej co jak bardzo potrzebuję) ale nie badziewia tylko coś co już na amatorską jazdę wystarczy, takie rzeczy jak:

1. Rękawice Motocyklowe
2. Okulary Motocyklowe
3. Kask (obojętne jaki, okulary nie są mi do niego potrzebne, może być szczękowy, otwarty do suzuki intruder większość będzie pasować).
4. Kurtkę Motocyklową (spodnie już mam więc 2częściowe odpadają raczej chyba że macie coś ciekawego) Może być jakaś skórzana.
5. Jakąś chustę, bandanę coś co zasłoni twarz.

Z góry dzięki jeśli ktoś by coś miał albo wyłapał jakąś aukcję na necie ciekawą. Też szukam ale na razie mam małe pojęcie co by się nadało a co po prostu jest totalnym badziewiem.

Rushrod

Kurtke i spodnie popecam skorzane, i na zimno i na cieplejsze dni jest jakas wentylacja. Bez napiny, ja w deszczu jezdze w zwyklej skorze juz drugi rok, tylko zaleznie od temperatur jedna mam ciensza a druga z podszewka. Jedno jest pewne, skora ma byc z wieprzowiny a nie z krowki. Na zime czy pozna jesien wczesna wiosne kalesonki i sweter i gotowosc. Chustke mam zwykla bawelniana i styka, czasem zakladam szalik bawelna + nylon, ale nie taki zwykly tylko ma on prawie dwa metry i jest poskladany na szerokosci bo na szerokosc ma jakies 50cm z niemieckiego wojska z dawnoejszych lat. I buty preferuje nad kostke. Ochraniacze by sie przydaly ale narazie dwa szlify bez tez przetrwalem raczej bez problemu. Temat kaskow jest poruszony w hydeparku "kaski", poczytaj tam. Wink

Rekawiczki mam skorzane zimowe nie motocyklowe 3 rodzaje z rozna podszewka, tez wybieram zaleznie od pogody. Spokojnie da sie latac, tylko rozmiar dobrac.
I okej, rzeczy "motocyklowe" sa fajne i sprecyzowane pod jazde, ale beztegp da sie tez zyc oszczedzajac te dwa tysiace na inne przyjemnosci. Wink

jim130

Ja na początku roku kupiłem kurtkę tekstylną z podpinką Adrenaline Pyramid. Teraz kosztuje ok 230 zł.Ma ocheaniacze na ramiona łokcie i plecy.wyjmowane do prania.przejezdzilem wiosnę i Lato.W deszczu też dała radę.

Ptakus

Na Allegro jest sporo odzieży motocyklowej zarówno tekstylnej jak i skórzanej więc możesz sobie zerknąć.Ja mam strój tekstylny i skórzany w zależnoci od potrzeb choć najczęściej zakładam skóry.Spodnie skórzane z szelkami, kurtka (na trasy dłuższa typowo motocyklowa z ochraniaczmi, na miasto i krótkie trasy ramoneska) do tego zakładam kamizelkę skórzaną motocyklową,buty kowbojki motocyklowe ,rękawice motocyklowe skórzane i kask otwarty z blendą (nie trzeba okularów).Poza kaskiem, butami i rękawicami reszta zakupiona na Allegro.

Rushrod

Wiecie co wam powiem? Bezpieczenstwo, wygoda, styl, bla bla bla bla, ja tam lubie nature. Wink

bez napinek jezdze bo o jazde chodzi a nie o to jak sie wyglada i ile wtopi kasy. Tak to w moim wypadku wyglada. Gdybym mial sie martwic jak wygladam to chyba bylbym kobieta. Wink

TSin

Dokładnie Rushrod! Jazda na motocyklu to nie pokaz mody!
Jak ktoś chce proszę bardzo, ale ja zazwyczaj skupiam się na sprzęcie a nie na tym jak ktoś wygląda Smile

Rushrod

Nono, mam nadzieję, że nikt sie nie napnie, kazdy w swoim zyciu z moto ma swoje cele, jedni chca miec najbardziej odpadionego cruisera, inni najszybszego sporta, jedni bezawaryjna jazde, inni przebieg a jeszcze inni chca dobrze wygladac. Jesli chodzi o mnie, to sadzi mnie jak i gdzie, byle jechac. Wink

trupak

Wygląd wyglądem ale potrzebny mi strój na taką pogodę jak jest teraz, a nie mam nic takiego w domu ehh

Na razie się rozglądam, wystarczą mi rękawice i jakieś okulary które nie będą tak parować z resztą sobie poradzę :p

Rushrod

To moze gogle robocze co przylegaja do oczu? A na taka pogode jak teraz to w ogole trudno cos dostac. Moze deszczowa kurtka i ciepla bluza/sweter. Tak jak mowie, w zeszla zime zdarzalo mi sie jechac w swetrze i bluzie. I w sumie wole jak jest sucho i -1 niz jak jest taka pogoda bo czlowiek schodzi z moto i wyglada jakby sie z gownem bil. Wink

juz pomijam ze bywaly ciekawe sytuacje typu ze wyjezdzalem w slonce a wracalem jak juz padal snieg i oblepial szybe od kasku. Ale sie musieli puszkowcy na mnie wkurzac za wolna jazde... Wink

TSin

Na taką pogodę polecam kombinezon wodoodporny motocyklowy. Może nie wygląda super, może i jest nieco szpetny, ale zapewniam, że działa. Tata kupił jakiś czas temu.
Ubierasz się ciepło pod kombinezonem i go zakładasz, ściągacze na rękach i kostkach, woda nie przejdzie. Koszt - zależy - możesz kupić najprostszy, żeby działał za ok 100zł, a możesz wydać i 5 razy tyle i wtedy wygląda zajebiście Smile

Rushrod

No jak to dobrze mieć kogoś kto ma kogoś doświadczonego to i się człowiek dowie, że są takie rzeczy. W deszczu jednak najbardziej i tak mnie wkurzają buty które najłatwiej się moczą i zarazem najbardziej są wystawione na moknięcie... :\

TSin

No na buty nie ma rady. Chyba każde przemokną.
Można zastosować patent z dzieciństwa! na skarpetki zakładasz reklamówkę i na to but, kiedyś działało, może i teraz przejdzie Smile

Rushrod

Albo worek na nogę na skarpetkę worek a na buta worek. A potem ściągasz wszystko i przeciwnicy i przyjaciele idą spać. Smile

No a w "gumakach" to chyba nikt by nie jechał. Trzeba by mieć na wyposażeniu wędkę... Smile

Ptakus

Na buty są specjalne nieprzemakalne pokrowce.Kupując kombinezon nieprzemakalny warto dokupić takie ochraniacze na buty.

Rushrod

Chyba kupię sobie takie gadżety, ale to jak będę miał na koncie 100k+...

Wtedy będę wiedział, że warto i że to jedna z pasji mojego życia. Autem też musiałem się najeździć jednym drugim piątym, żeby zdarzyło mi się inwestować więcej niż w części i paliwo. Smile

i choć uwielbiam jeździć wszelkiej maści autami, i kocham jeździć na dwóch kołach, to jeszcze poczekam z inwestycjami, na razie chce się nalatać jak piesek zerwany z łańcucha. Pozbieram w głowie co na przestrzeni tych wszystkich kilometrów mnie denerwuje a potem dopiero dopasuje sobie moto i strój pod to. Smile

trupak

Rushrod, też tak uważam. Mam w głowie pełno planów co bym chciał zakupić, to taki gadżet, to kask, to relingi do motocyklu ale wszystko rozbija się o kasę, a na razie za mało wyjeździłem żeby wydawać na niego kupę kasy. Poczekam, pojeżdżę, nie ten to będzie następny chyba że się do niego bardzo przywiąże ale za wcześnie żeby tak mówić bo mam go dopiero miesiąc i mało razem przeżyliśmy bo zakupiłem na koniec sezonu.