Nasze dzieci i motocykle.

Claptonatari

Ale siara.
Ten piękny mały motocykl na drugim planie to mój Daystar a moja 11 letnia córka woli jeździć jakimś przerośniętym Dragstarem.
Tłumaczę jej że karta rowerowa to za mało by tym sama jeździła Smile

AdamM71

Pasuje jej Smile

Jabbinsky

Phi, jakiś dragstar.. Smile

A córa naprawdę ma 11lat? Wygląda na starszą, może to efekt tej maszyny wielkiej

Foveon

Ło la boga albo ten motór mały albo córka wysoka. Stawiam na 2 po tatusiu Smile

A to moje szkodniki w zeszłym roku zaraz po kupieniu motura Igor i Zocha
[link widoczny dla zalogowanych]

Claptonatari

Matylda ma wzrost po mnie. Ma 11 lat, kończy 5 klasę bo poszła rok wcześniej a zachowuje się jakby w gimnazjum już była. To chyba ta chemia w żarciu:)

Foveon, Igor już dosięga gdzie trzeba. Kiedy lekcje jazdy?

Foveon

Samochodem już umie a na motorze robi on i Zosia za plecaczek na razie. Jak mu mówię żeby brał motór i rwał laski to mówi że nóżki ma za krótkie.
jak te Matyldy szybko rosną Smile

Claptonatari

Żebyś wiedział Smile

Wspominałem na zlocie jak lubię ten film że aż córę nazwałem imieniem głównej bohaterki.
Wnuka mam Leona Smile

Ok, dam do kompletu pozostałe moje dzieci (niestety bez motocykla).
Teraz taka durna moda więc zdjęcia w zgodzie z tym trendem:

To moja nastrasza córa Klaudia:

[link widoczny dla zalogowanych]

A to średnia Weronika:

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Moj syn Szymon 5.5l.
Uwielbial jezdzic ze mna na skuterze
[link widoczny dla zalogowanych]

Na motorku niestety jeszcze razem nie jezdzilismy bo na baku za malo miejsca a w tyle nie utrzyma sie sam i mam obawy ze spadnie ale moze kiedys zrobie oparcie z boczkami by nie zsuwał sie na boki
[link widoczny dla zalogowanych]

Szyszka urodził sie w 7 miesiacu ciazy.Prawie umarł ale dzieki sprzętowi od Owsiaka(i Wam co dawaliscie na orkiestre ) żyje.
Po miesiecznym pobycie w szpitalu moglismy odebrac nasze malenstwo (2kg) i od tego czasu zyjemy z Zona na wysokich obrotach (Ciagle rehabilitacje i wizyty u specjalistow).
Od 3lat nalezymy do stowarzyszenia Dac szanse w Wadowicach i kilka razy w tyg.jezdzimy z małym na zajecia by dac mu szanse na normalne zycie.Do tej pory bronilismy sie ale wczoraj przyszło orzeczenie o niepelnosprawnosci Szymona.Dzieki niemu bedzie mogł uczestniczyc w zajeciach w normalnej szkole a jezeli nie bedzie poprawy to jedyna szkolą bedzie placowka w Krakowie co uczy takie dzieci jak On czyli z pełną sprawnoscia umysłową ale z brakiem mowy i koordynacji ruchowej.Nazw chorob ktore ma i ktore moze miec nie bedziemy wymieniac.
Czy odpuscimy-NIGDY bo tak zostalismy wychowani by nie gonic za pieniadzem lub własnymi uciechami bo rodzina i zdrowie jest na pierwszym miejscu.Pozdrawiamy Was serdecznie

Foveon

Jak widać rehabilitacja na skuterze jest owocna - uśmiech od ucha do ucha.
Konstruuj siedzonko z tyłu tak aby było bezpiecznie i w trasę Smile

Ikas

Clapton tak zapytam, ile lat maja pozostale coreczki? Smile

Bkrukl

Ha ha, Claptonari zamykaj drzwi porządnie bo Ikas już cel sobie obrał Smile

seequs

Ikas może - Ach ta młodość Wink

bubba współczuję, sam mam w biurze w pracy koleżankę, która od kilku lat również stara się opiekować i wychowywać synka, który też był wcześniakiem. Wiem ile taka opieka kosztuje wyrzeczeń. Tym bardziej szacun, że mimo wszystko znalazłeś czas na realizację swojej pasji. Wraz z Żoną odwalacie kawał dobrej roboty. Jesteśmy z Wami Wink

Claptonatari

hehe nie on jeden:)
Klaudia 22 a Weronika 16.

Gość

Katarzyn

O w mordę... Panie Clapton, mogłabym być Pana córką. Smile

Bubba trzymamy kciuki żeby się udało. Jesteście świetni, gratuluję wytrwałości i cierpliwości. Cudowne jest też to że udało Ci się jednocześnie znaleźć pasję, która tak bardzo cieszy syna. Smile

AdamM71

Buba, daj mi projekt na e maila to Ci zrobię dla małego siedzonko. Żaden problem. Teraz wiem gdzie masz problem z czasem. Mieliśmy takiego Antosia, ale niestety dwa dni temu choroba go pokonała. Było ogłoszenie nawet naFB. Przykra sprawa kiedy to dotyka dzieci. Jak masz ten koncept mocowania to zapodaj. Nawet przyjadę go przywieźć i zamontujemy razem.

Jabbinsky

Ja mogę pospawac stelaż. Nie jestem najlepszy ale coś zgrabnego na pewno dam radę zrobić, trzeba sobie pomagać.

Pappa2

... to sa te chwile gdzie chce sie cos napisac, tyle ze nie mam pojecia jak to wszystko ujac...
napisze krotko... bubba zycze samych sukcesow dla juniora..
pozdrawiam

Claptonatari

Katarzyn

Uuu ale wtopa. Smile

A mówiłeś na zlocie przecież. Co ten alkohol robi z pamięcią... Razz

Claptonatari

Chyba nie było tak źle bo inaczej zapomniałabyś o tym, że z Rushrodem wartę trzymaliśmy Razz

Z tego co widziałem to tylko przecież Colę piłaś Smile

Foveon

W takim razie Matyldę zaklepuje dla Igora Razz

Claptonatari

Że niby następny zlot ma być z dziećmi?
O niedoczekanie Smile

AdamM71

Przy soczkach pomidorowych i takich tam Smile

Foveon

Lepsze to niż mają siedzieć wlepione w komórki Smile

Pappa2

claptonatari nie daj sie nabrać na jakies zloty.. wyjedziesz z domu a reszta przyjedzie do corek... takze zrobiles blad ze pokazales corki Smile

tylko czekac az chopaki beda oferowali swoje motocykle za numer telefonu corek.. Wink

Claptonatari

Moje starsze córki mają już dość poukładane życie więc musieliby się baaaardzo postarać.
Tak więc nie obawiam się choć jak mawiają - jak chcesz rozśmieszyć Boga powiedz mu o swoich planach na przyszłość Smile

Rushrod

A ja wszystko od góry do dołu skwituję jednym szybkim: Panowie i panie, tak ma działać nasze forum, nasi ludzie i juz. Smile

Katarzyn

Claptonatari

Foveon

A to zdjęcie to kłamstwo jak niby miało by wleźć tyle cukru do puszki a gdzie reszta Smile

Moje dzieciaki są na etapie gier, komórek i komputerów. Trzeba mocno się napracować aby je odgonić od tego. Milion razy wolał bym aby coś rozwalały, jeździły na rowerach, rzucały gównem z 10 piętra, wrzucały petardy do kominów, zakopywały ślimaki w słoikach, łapały żaby na zawody wyścigu żab, żarły lody z kolegami i jeszcze wiele innych fajnych rzeczy a nie siedzieć przed internetem i komórką.
Mają tyle fajnych zabawek a mają je w d...
Jutro jedziemy na odwyk nad morze 0 internetu żadnej elektroniki. No niestety ja biorę telefon ale jest zabezpieczony hasłem Smile

Claptonatari

Ten przykład dotyczy pojemności 1L a przykładowe puszki i butelki są tylko po to by zobrazować markę napoju Smile

A propos dzieci i elektroniki to nie unikniesz. Ja nie muszę tak drastycznie odcinać moich pociech od elektroniki bo mimo że to są córeczki informatyka i mają sprzęt jak trzeba to nauczyłem je: Jazda na rolkach, jazda na deskorolce, jazda na rowerze, jazda na nartach, jazda na łyżwach. Mieszkam na osiedlu domków gdzie ruch jest niewielki więc dzieciaki z sąsiedztwa przychodzą po siebie i jak jest pogoda to albo na rower idą albo rolki/deska.
Ale faktycznie komputery są często używane. Tylko nie zabraniam bo to dostęp do wiedzy. Czy użytecznej czy nie - nie mnie decydować Smile

Przynajmniej nie grają w gry Smile

Foveon

No mój pasjonuje się w hakowaniu wszelakich gier tak aby polepszyć wszelkie możliwości. A to dodaje jakoś kasę a to coś tam robi innego. Zocha ogląda bajki i filmiki, ale ciągle je namawiam do czegoś fajnego typu programowanie Arduino lub jakąś inną namacalną twórczość to tylko Zosia tworzy jakąś sztukę Smile

Komputer u mnie jak lodówka musi być bo to przydatne. Od początku PCetów korzystam z nich więc są naturalnym narzędziem u mnie w domu. W dodatku ubóstwiam gadżety wjęc jak coś jest w przystępnej cenie to kupuje Smile

A dzieciury szybciutko kradną, ot takie świetne słuchawki BT już sobie oswoiły się z nimi.
A największy problem w domu to ładowarki do telefonów jest ich z 15 ale nigdy nie ma żadnej pod ręką. Jedynie moja jest przy łóżku ale dla tego że powiedziałem że zabije jak ktoś zabierze Smile

Claptonatari

No to powiem, Ci że mały informatyk może z tego wyrosnąć.
Moje pierwsze poważniejsze zabawy polegały na edycji save'ów do gier edytorem kodu szesnastkowego. Ja swoje słuchawki BT mam dobrze ukryte:) a z ładowarkami jest jak u Ciebie - moja przy łóżku nie do ruszenia a o resztę niech walczą Smile

Foveon

Najwięcej ładowarek u dzieci w łózkach zabawkach etc.
Kiedyś kupiłem 10 ładowarek z pracy przynoszę co róż jakąś i co Mamo pożycz ładowarkę albo leży na moim łóżku podpięty pod moją ładowarkę.
O taki widok to codzienność
[link widoczny dla zalogowanych]

Claptonatari

Hehe, nie martw się tak. To nie jest coś co jest tylko u Ciebie.
Faktycznie wkurzające jest to jeśli ciągle dzieciak siedzi z telefonem/komputerem ale jeśli ma posprzątane, lekce odrobione a telewizji nie ogląda zbyt często to z nudów bierze ten telefon. Ja zrobiłem eksperyment. Mati stłukła ekran w telefonie więc wysłałem go do naprawy. Zrobili go po 4 dniach ale przetrzymałem go trochę dłużej. Efekt odstawienia nie był jakiś bolesny. Brała mój telefon raz dziennie na pół godzinki by zobaczyć co tam u znajomych słuchać i tyle. Z nudów wieczorem czytała książki więc na dobre jej wyszło Smile

Dlatego twierdzę że telefon to tylko zabijacz nudy nie cel sam w sobie. Bez telefonu dzieciak znajdzie inne zajęcie i tyle.

Foveon

No i właśnie o to chodzi bez telefonu z nudu zaczną coś robić normalnego wyjdą na dwór, pomęczą koty etc. U mnie nie raz zabierałem komóry nawet wywoziłem do dziadka żeby mnie nie kusiło dać im z litości. I co ledwo co dostaną i znów zombbi przed ekranikiem. Taka rozrywka fajna dla zabicia nudy ale nudzą się ludzie nudni. One nie potrafią wymyślić same co robić bez komórki. A tyle fajnych zabawek się wala.