Tempomat

matp3

Polecam Wam plastikowe tempomaty na manetkę, mocno ułatwiają jazdę przede wszystkim po mieście. Bardziej jako dodatkowy chwyt dla manety bo wiadomo że prędkości w mieście nie utrzymasz Smile

TSin

Serio? Nie wiedziałem, że coś takiego jest. Tzn wiedziałem, że są tempomaty, ale fabryczne Smile

Fajna sprawa według mnie na trasy, szczególnie do motocykli turystycznych. Ja chyba wolę mieć "władze w ręce" Cool

matp3

cały czas masz władzę w ręce, tempomat ten dziala na zasadzie oparcia ręki o część wystającą przez co nie musisz cały czas trzymać mocno dłoni na gripie tylko opierasz

[link widoczny dla zalogowanych]

dokładnie taki mam

TSin

Fajna sprawa, będę musiał kiedyś spróbować u kogoś jak spotkam Smile

Rushrod

Się spotkamy - obadamy, nie wpadłbym na to, bo nigdy nie czułem znużenia jazdą czy trzymaniem manetki ani żadnych bóli, ale może jak przyjdzie robić zlot nad morzem to możem to zastosować... Chociaż jako podły obleśny oldskulowiec nie czuję jakoś tego, ale chętnie sprawdzę jak działa... Razz

matp3

panowie tempomat to pryszcz, chce taka odwalona szybe z chromem na przod kupic...wtedy to bedzie wygladal Smile

yeah

TSin

matp3

[link widoczny dla zalogowanych]

piękny..

Rushrod

Oooo, zegarek to jest to co by się na moto zawsze przydało. Wygląd jak najbardziej spoko, martwi mnie jedynie mechanizm - pewnie jest chiński przez co jako elektromechanik muszę dodać, że będzie przekłamywał przez zmianę temperatur (napięcie baterii od temp. może się zmieniać), ale ale ale, na dłuższy wyjazd i tak lepiej sobie go ustawić nawet raz na dwa dni ale wiedzieć o której się gdzie jest... Tak czy siak - super. Tylko, na pewno w Daelimach jest 22mm kierownica? Aż chyba chwycę za suwmiarkę - w tym poprzednim taka była, ale czy tu jest taka wąska... Manetki wydają mi się nieznacznie grubsze, ale to może tylko przez gabaryty pojazdu tylko...

TSin

Zegarek fajna rzecz, ostatnio o tym myślałem.
Jeżeli będziecie się decydować to odradzam te, mocowane na rzep Smile

Niby się trzyma ale strach na każdej dziurze Smile

matp3

Nie mierzyłem średnicy kierownicy ale na bank jest do kupienia zegarek na dowolną. Często mi brakuje bo jak stoję na światłach w ciepłych rękawicach średnio na telefon albo zegarek pod warstwą ubrań patrzeć Smile

TSin

Zawsze możesz zerknąć do samochodu stojącego obok Ciebie na światłach Smile

matp3

Ludzie w ogóle są sztywni jak by się z rana na szczotki nadziali... więc nie zaglądam Razz

Rushrod

Hahah. Sztywni. Ja troche ich rozruszalem kominiarka z czacha, efektu dopelniala mleczna mgla i to niedospanke co ludzie maja z rana przed szosta... Wink

ciemno mgla i ja. Wink

Co do kiery to zmierzylem - 22mm. Cienka, manetki tylko mam grube wygodne w porownaniu z poprzednim... Wink

69poison69

Taki właśnie tempomat (albo może namiastkę tempomatu) mam osobiście przy swoim VS-ie.
Moje odczucia są takie:
1.- jazda w mieście.... hmmm raczej tylko przeszkadza
2.- jazda na trasie.... genialna sprawa, nie męczy się dłon, nadgarstek, ścięgna przedramienia....
Jeśli ktoś chce spróbować jazdy z takim wynalazkiem to jest na to sprytny patent przed zakupem takowego. Wystarczy na rollgaz założyć dużą, grubą "trytytkę". Można wtedy sobie sprawdzić czy nam takie rozwiązanie pasuje a jeśli tak to zainwestować w zakup tempomatu manualnego.

Rushrod

A właśnie, jak już temat odkopany, gość co lata europa-azja - "pazu" z forum brał od niego bandita s650, strasznie na to wyzywał, mówi, że kupił to pierwszy raz jak się wyłożył to właśnie przez to, że zahaczyło mu się to o pasek od rękawiczki... No tylko że moto turystyk bmw powyżej litra dobrze. No ale, każdy ma swoje upodobania.
Ja nie jestem ani za ani przeciw. Ale, max trasę co zrobiłem to 400 i jakoś mi nie było strasznie jeśli chodzi o ręce, raczej dupa więdnie... Smile

69poison69

Rushrod

Lux, całe forum to wielki hydepark. Te na "zaklepkę" spokojnie na manetkę pasują. A właściwie to powinno się nazywać inaczej, jakiś wspomagacz albo coś, tempomat się ustawia i nie trzeba go trzymać e.g. goldwing (o tak, piękna maszyna, tata Tsina pozwolił mi usiąść na swoim i się przymierzyć), w każdym razie, jak ktoś chce to może nawet na sznurku mieć gaz - podobno popularne kiedyś w wsk/rometach jak nie dało się linki po wsi kupić i też działało. Ja tak jak pisałem, 400 kilometrów z buta zrobiłem max i jakoś się nie umęczyłem z ręką więc to dla mnie egzotyka.
Tak ode mnie i moje subiektywne myśli - może wystarczy kiere ustawić odpowiednio? Nie wiem, tak zagaduję. No chyba, że faktycznie, jak ty z Łomży do Pragi leciałeś to jakieś 1000 praktycznie to inna bajka. Smile

69poison69

I tu właśnie ująłeś sedno sprawy... Chyba tak po prostu na trasach (tak sądzę) do 400 - 500 km chyba po prostu nie ma sensu bawić się w taką namiastkę tempomatu. Powyżej takich odległości już zaczyna się przydawać. Osobiście właśnie czekam na dostawę od naszych skośnookich przyjaciół kompletu manetek z tempomatem do mojej Hanki. Na trasach jakie robię myślę, że mi się przydadzą.... Laughing

edyta:
he, he, he... pamiętam czasy sznurka zamiast linki gazu. Za młodego szczawia wracałem tak od kumpla do domu jakieś 30 km na rosyjskim wynalazku o wdzięcznej nazwie "Wierchowina".... To były czasy.... Wink